Przyznam się, że dla mnie w większości to postanowienie nie istnieje, bo… Wcieliłam je w życie i jest już normalnością. Nie tęsknię do kotletów, ziemniaków i dziwię się jak jeszcze latem mogliśmy zajadać się tak często pizzą? Od dłuższego już czasu wprowadziłam u siebie sposób odżywiania dzięki, któremu czuję się dobrze, w połączeniu z ćwiczeniami tracę kilogramy (powoli) oraz mam poczucie, że robię coś dobrego dla swojego organizmu. Dobrze mi z całą ideą bycia fit. Chcę się podzielić z Wami moimi pomysłami na zapełnienie talerza oraz moimi przemyśleniami. Nie znam się na dietetyce, kieruję się po prostu zdrowym rozsądkiem. Chcę, aby było fit, ale przede wszystkim musi być zdrowo!
♥ jajko sadzone, duszone pieczarki i kiełki, czarna kawa i maślanka
♥ pieczony łosoś i warzywa
♥ ciemny chlebek, frankfurterka i papryczki koktailowe plus dilmah lychee
♥ sałata, pietruszka, oliwa i sól
♥ sałata i duszona wątróbka
♥ ryba na parze, groszek z marchewką i sos czosnkowy
♥ pół cammemberta (niestety smażony, ale można sobie na minutę wrzucić do mikrofali, ale ja nie mam), łyżka żurawiny, pestki dyni i migdały
♥ duszona wołowina z marchewką i cebulą plus sałatka z czerwonej kapusty (jabłko, marchewka i cebula)
♥ jajko sadzone, papryka surowa i ogórki kiszone plus oczywiście czarna kawa i maślanka
♥ herbatka, maślanka i granat
♥ mandrynki i migdały – jako jeden z małych posiłków
♥ znów rybka na parze z sosem czosnkowym, gotowana marchewka i surówka z czerwonej kapusty
♥ mieszanka sałat (najlepsze z Lidla), szynka parmeńska, oliwa i sól
♥ smoothie: truskawki i pomarańcza
♥ makaron pełnoziarnisty z krewetkami i sosem białym
♥ serek wiejski, kiełki, papryka i szynka parmeńska plus kawka i maślanka
♥ zupka
♥ mieszanka sałat, jajko, oliwa i sól
Gdy ćwiczyłam i jadłam źle lub mało wcale nie chudłam! Dopiero gdy wprowadziłam taki styl odżywiania waga miło mnie zaskakuje
wygląda przesmakowicie:)
Nie tylko wygląda,ale i smakuje znakomicie. Miałam okazję parę razy spróbować. Magdalena otwiera lodówkę, drapie się po głowie, wyciąga produkty i tworzy coś z niczego. Podkreślić trzeba, że zawsze jest to smaczne, nie ukrywam, zazdroszczę jej takich umiejętności:)
Dziękuję ♥
Uwielbiam gotować dla ludzi
Oooo,to wpadam dziś na obiadek ..:)
Wszystko wyglada pysznie..
Wyglada smakowicie i bardzo zdrowo;)
Ja jestem pod wrażeniem Twojego żywienia Paula!
Świetny post! 5 posiłków dziennie działa cuda, chociaż masz rację czasem ciężko trzymać się określonych godzin. Wczoraj cały dzień byłam zabiegana i niestety zjadłam mniej. Zapraszam do mnie na podobny wpis :
http://mojezycie-przedslubem.blogspot.com/2014/01/zmiana-odzywnia-dieta-3d-chili.html
Wpadnę do Ciebie przy kawie
Poproszę o przepis na makaron z krewetkami!
Bardzo lubię do Pani zaglądać, zgadzam się z Pani przemyśleniami w tym poście, właściwie odżywiam się podobnie większość życia (dłuższego znacznie niż Pani), ale mam jedną wskazówkę – od mikrofali z daleka, to jeden z najgorszych wrogów,
Dlatego nie mam jej w domu
Dziękuję za komentarz ♥
Jakie smakowitości u Ciebie goszczą! na pewno coś skopiuję bo sama lubię takie jedzonko 😉 Też wyznaję już od bardzo dawna zasadę 5 posiłków – dzięki niej pożegnałam się z dietami (niebawem będzie o tym wspominać u siebie 😉 Kasze uwielbiam, wszystkie jak leci. Niedawno rozsmakowałam się w pęczaku 😀 A sosów, zwłaszcza do spaghetti też przestałam kupować kiedy spróbowałam zrobić go sama i okazało się to banalnie proste 😉
Czekam na inspirującego posta
Ja polecam kotlety z kaszy gryczanej http://feed-me-better.blogspot.com/2013/12/dietetyczne-kotlety-z-kaszy-gryczanej.html . Są przepyszne Ja do masy dodaje jeszcze odrobine oliwy z oliwek, dzięki czemu nie są takie suche w środku. Pozdrawiam
Korzystam z linku. Dzięki
Czegoś takiego szukałam, dzięki
Polecam ci blog „Bea w kuchni”, jeśli nie znasz. Jest on dla mnie nieustającym źródłem zdrowych inspiracji.
…ja nie znam…przeskakuje … dzięki
Dziękuję :-*
Ja polecam kotlety z kaszy gryczanej http://feed-me-better.blogspot.com/2013/12/dietetyczne-kotlety-z-kaszy-gryczanej.html . Są przepyszne Ja do masy dodaje jeszcze odrobine oliwy z oliwek, dzięki czemu nie są takie suche w środku. Pozdrawiam
Bardzo mi się podoba ten kulinarny przegląd Czekam na więcej…Ściągam sałatki z jajkiem,szynką parmeńską,surówkę z czerwonej kapusty i ten camembert 😉 Mam mikrofale,ale podejrzewam,że lepszy jest właśnie z patelni..
Ps.Jak gotujesz zupę – na mięsie? czy tylko na warzywkach? i podsmażonej na maśle cebulce? -Pozdrawiam Marta
W 99% przypadków na mięsie. Ostatnio zrobiłam super bazę pod zupę z udźca indyka, a potem ugotowane mięso zmieliłam i miałam na krokiety
No to już wiem Pytałam bo ostatnio ciągle słyszę,że wszyscy gotują zupy na wywarze warzywnym…niby,że tak zdrowo 😉
Zaraz po nowym roku kupiłam sobie stojący blender i katuję siebie i przyszłego małżonka wszelkimi koktajlami i smoothies ;p Pyszności !
Świetnie! Czaję się na taki stojący blender!
Mój sposób odżywiania jest bardzo podobny, ale więcej węglowodanów u mnie gości. Co rano jest owsianka lub ewentualnie żytni chlebek, a do obiadu zawsze brązowy makaron/ryż. Chciałabym również wprowadzić więcej kasz, ale średnio za nimi przepadam i brakuje mi fajnych przepisów.
Koniecznie więcej owsianki musi u mnie gościć, ale na razie nie umiem jej dobrze przyrządzić i jak jem to mówię, że jem kurnik 😉
Ja jem z jabłkiem i cynamonem, szerszy opis jest u mnie na blogu. Mnie taka wersja przekonała, spróbuj
dawniej bałam się określenia „zdrowy tryb życia” – wiało pretensjonalnością zarezerwowaną dla wybranych. tak to jest, kiedy normalność przekształca się w medialny, elitarny temat wszechczasów. nie powiem, żebym jadła pięć posiłków o stałych porach, bo to w moim przypadku fizycznie niewykonalne, ale zamiast zamawiać chińczyka czy wpierniczać all day bułki z serkiem topionym, jak współpracownicy, zajadam się szpinakiem, rukolą, zupami, łososiem wędzonym na ciepło, kaszą jaglaną, orzechami i suszonymi owocami. to tylko namiastka normalnej, prawidłowej diety, ale czuję się o niebo lepiej, kiedy łączę to z fitnessem
Kochana, popieram na całej linii! :-)))
Super, że wprowadziłaś taki sposób odżywiania i super, że dzielisz się tym z innymi.
Uświadomiłaś mi, że odżywiam się w sumie całkiem podobnie, ale nigdy nie myślałam o tym w kategoriach diety, po prostu lubię zdrowe jedzonko. 😀
Ja bardzo lubię kasze, a szczególnie jaglaną. Ostatnio Tygrys zrobił z niej fantastyczne kotleciki. Dokładnego przepisu nie znam (on najczęściej improwizuje), ale były tam pieczarki, kasza oczywiście, por, cebula i… w zasadzie można wrzucić co się ma w lodówce. Fajnie przyprawić i … niebo w gębie!
Buziaki i miłego weekendu! :-*
Julita pomolestuj Tygrysa o przepis ( nawet taki na oko;)) chętnie też skorzystam
Julia koniecznie!!! Jaglana jest dla mnie najtrudniejsza kaszą do przygotowania, aby smakowała!
Madziu wykopałabym na bity pysk, jakby miały 😉 tą frankfurterkę i camembert…tłuste…po prostu Zastanowiłabym się nad marchewką, bo azotyny. Co do kasz,to nauczyłam się od Bosackiej, aby posiłek był dobrze zbilansowany, potrzebne też są węglowodany i ona właśnie propaguje dwie łyżki kaszy do posiłków głównych,lub makaron razowy czy brązowy ryż. Nie wiem czy możesz, ale polecam seler naciowy, ananasa surowego, szpinak, karczoch i mówiłam Ci kiedyś o owocach Goji do musli. Do kotlecików wszelkich dodaję do związania otręby owsiane, bardzo dobre na oczyszczanie toksyn z naszych jelit,używam je też jako panierki do kotlecików dla dzieciarni. Ostatnio Chodakowska zaczęła na FB umieszczać dość fajne przepisy. Zainspirowała mnie ostatnio placuszkami z miksowanego banana….jeszcze nie próbowałam
Przypomniałaś mi o kiełkach…chyba wyjmę wreszcie swoją kiełkownicę Dzięki
no to ja się pytam, czemu te twoje wyprobowane przepisy jeszcze nie zostaly opublikowane? ze mnie dupa wolowa w kwestii zywienia, najczesciej jem to samo (kilkanascie rownych potraw w roznych zestawach) i przydalby sie taki post w pigulce
Widziałam ten przepis na naleśniki i nawet zapisałam go sobie, bo wygląda mega! Fenkuł jest cudowny dla jelit, robiłam kiedyś z niego sos, ale zaraz fenkuł to koper włoski, a nie seler hi 😉 Za to karczocha nigdy nie jadłam, możesz mi zaserwować 😉
Ten makaron wygląda przepysznie
niestety ja nie nadaję się do tego, kocham jeść a wychodzę z założenie, że jak jedenia sprawia mi radośc a żyje się raz to jem na co mam ochotę, czasmi są to pasty, czasami, sałatki ale jak chcę mega pizze z mega ilością sera to jem, jak chcę mega tosta z pieczarami , szynką i serem to jem, jak mam ochoty na chipsy do ulubionego filmu i mega ilość wina to tak sobie robię, dużo wina piję do potraw, rzadko piję zioła 😀 faktem jest, że od kiedy mieszkamy na wsi i wędliny i jaja i mleko mamy od koleżanki z gospodarstwa, ale wiejskie jaja nie znaczą że są ok, bo jak karmione są gównianą karmą to i jaja są do du.. teraz to albo od sprawdzonych źródeł ale swoje kurki i krówki i świnki żeby było zdrowo ….takie czasy
Mi moje jedzenie też sprawia przyjemność, ale jeszcze większą poczucie, że robię dla swojego organizmu coś dobrego. Nie opycham się, nie zapycham. Chipsy? No way! Ile tam jest trucizny w nich. Autentycznej trucizny. Niestety złe żywienie jest przyczyną wielu chorób, czego doświadczam osobiście.
ja w odzywianiu nie stosuję diety, ale po prostu racjonalnie jem. Mam tak już od ponad 2-ch lat i jestem tym faktem nie tylko zaskoczona, bo to takie dobre bez tych wszystkich ulepszaczy to jeszcze zdrowe:) fajnie, że starasz sie dbać o swoje zdrowie:) powodzenia
Określenie racjonalnego odżywiania wchodzi w krew tak jak u Ciebie, ja po długim czasie też tak będę mówiła
Inspirujące te twoje rady, ja też od początku tego roku postanowiłam troche racjolnalniej się odzywiać staram się unikac białego pieczywa i ziemniaków, wprowadziłam za to więcej warzyw i owoców. jak mam ochotę na słodkie to wolę coś upioec domowego niż kupowac w sklepie. Powodzenia i mam nadzieję że takie posty kulinarne będą częscie się pojawiały bo chętnie coś z nich zapozyczę pozdrawiam
Czyli główne zasady stosujesz – świetnie
wow u Ciebie to wszystko przychodzi tak naturalnie
pyszności wcinasz
ciężko to pewnie ogarnąć na początku ale warto!
Zapraszam na mój blog http://www.potrawyregionalne.blogspot.com
Polecam quinoa czyli komosę ryżową http://potrawyregionalne.blogspot.com/2013/10/quinoa-czyli-komosa-ryzowa.html
Kasza bulgur rewelacja 😉 http://potrawyregionalne.blogspot.com/2013/09/tabbouleh-saatka-z-bakazana-kaszy.html
Pozdrawiam
Kochana,
w 100% zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem. Też myślałam, że same ćwiczenia wystarczą a jednak mimo, regularnych treningów waga nie spadała tak jakbym chciała. Teraz jem zdrowo, ograniczyłam węglowodany, bo one były u mnie główną przyczyną „puchnięcia” i efekty widzę od razu
Uściski :))
wygląda przepysznie!
Mam pytanie techniczne – czy nie nagrzewa Ci się łyżka jeśli trzymasz ją tak jak na zdjęciu z zupą Twoje dania wyglądają fantastycznie.
W miejscu chwytania nie
http://olimpiaagain.blogspot.com/2012/11/osos-tunczyk-i-inne-eksperymenty.html
przepis na pyszną zupkę śniadaniową- chyba już to u mnie widziałaś 😉
Poza tym ja ostatnio zajadam się w kaszy jaglanej z jabłkiem miodem i rodzynkami- na śniadanie rewelacja! A jeśli Kochana jesz dużo nabiału to powinnaś jeść również dużo kaszy jaglanej, która wyciąga wilgoć z organizmu, bo z kolei nabiał powoduje dużo wilgoci. Także wprowadzając kaszę jaglaną wprowadzisz trochę równowagi ;))
Zdjęcia bajeczne…aż nie chcę myśleć jakie to wszystko pyszne!!! 😉
Buziaki ;*
No i zgłodniałam :/
Doszłam do wniosku, ze moje wielce utalentowane dzieci wyciągnęły ze mnie wszelakie talenty, stąd mój kompletny brak wyobraźni zarówno dotyczącej aranżacji m jak i gotowania. Lece schematami. Różnie bywa z pomysłami. Na szczęście jest Joasia, jesteś Ty, jest Kamila… Dziękuję za pomysły:) Sałata z LIDL plus jajo… takie proste, a nie wpadłam na to jak dotąd Moje jutrzejsze śniadanie w pracy
Fajnie, że zdrowo:), a cerę masz prześliczną. Brakowałoby mi kasz, potrzebuję też dużo żytniego chleba na zakwasie i owsianki. Innej doszy jestem po prostu. Trzymam kciuki za dobry rok.