Przedstawiam Wam mój bardzo typowy codzienny strój. Wszystkie rzeczy mam od jakiegoś czasu. Najnowsza jest dresowa sukienka wyglądająca podobnie jak sukienka Moonchili, którą miałam na sesji TUTAJ tylko, że krótka. Moje codziennie stroje często zawierają sukienki lub spódnice, właściwie to w 99% ubieram się w nie. Wolę ubrać dobrze dobraną sukienkę niż gnieść się w spodniach. Na blogach trwa teraz wyzwanie 100 dni bez spodni, a ja się uśmiecham do tych banerków z myślą, że na pewno byłoby to coś czemu sprostałabym bez problemu Mam na sobie mój ulubiony płaszczyk z Mohito, który mam od dwóch lat, ale pamiętam jak jeszcze niedawno nie mogłam się w niego dopiąć… Teraz mam wrażenie, że leży lepiej niż wtedy, gdy go kupowałam. Jeeeeei! Opłacało się harować na dobrą figurę. Choć przyznam się Wam, że nie wyrobiłam swojego założenia noworocznego to mimo wszystko się nie poddałam i nie poddaję. Widocznie potrzebuję więcej czasu, ale uda mi się i ja w to wierzę. Mimo, że ważę teraz tyle ile zwykle wynosiła moja waga przed sterydami to ciało prezentuje się zupełnie inaczej, a podniesioną pupą od przysiadów zachwycam się kiedy przechodzę koło lustra. No sorry! Wiem po prostu, że to moja zasługa 😉
12 Comments
Leave a Reply
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Cudną masz tą sukieneczkę
Wow Madzia,wyglądasz bosko !
tak piękna figura i sukienka :)))
i jeszcze nie wspomniałaś gdzie kupiłaś buty, wpadły mi w oko
wiosennego weekendu
To prawda widać że schudłaś. Życzę dalszych sukcesów na tym polu. …;-)
Prezentujesz się rewelacyjnie!!!
świetnie wyglądasz
Super sukienka :).A to 100 dni bez spodni to coś w co powiennam się pobawić- od wielu lat prawie cały czas chodzę w spodniach, nawet nie miałabym tyle sukienek i spódnic, żeby 5 ogarnąć ale może kiedyś podejmę takie wyzwanie 😀
piękna figura, piękna Ty
najlepsza ta ostatnia fotka, taki koniec sesji, luz, taki spokój :-*
super sukienka!:)
Madziu, jestes całością. Cóz tu więcej dodać
No i ta pupcia… super