Czy macie w swoim otoczeniu nastoletnie mamy? Czy słyszycie wokół, że znów kolejna nastolatka zaszła w nieplanowaną ciążę?
W grudniu działo się wiele. Poza świątecznym szałem, pracą i domem udało mi się wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu. Wraz z dziesięcioma innymi b(v)logerkami wzięłam udział w debacie dotyczącej antykoncepcji. W dobie walki o niezależność kobiet wydawać by się mogło, że temat jest naturalny w sposobie wyrażania. Nie krępuje. Nie wywołuje strachu i napięcia. Nie jest czymś co nie stanowi naszej codzienności. Wiem, że czasem jestem oderwana od rzeczywistości. No, może nie tak jak Kwaśniewska, która doradza polskim emerytom wycieczki w Alpy, ale jednak coś co dla mnie jest naturalne uważam za naturalne dla innych ludzi. Tak jednak nie jest. Przekonałam się o tym podczas debaty, gdzie wraz z dziewczynami oraz doktorem Grzegorzem Południewskim dzieliliśmy się swoimi doświadczeniami i obserwacjami otaczającego nas świata. Chciałabym, aż zakląć (co nie jest wyjątkowe w moim wydaniu, lecz na blogu tego nie robię) i nakrzyczeć na te młode dziewczyny, które tak lekkomyślnie podchodzą do swojej przyszłości i zdrowia. Nie mogę jednak obwiniać ich za to. Mam ochotę obwinić rodziców dla których ten temat jest tematem tabu i uważają, że jeśli nie rozmawiają ze swoimi dziećmi o antykoncepcji to ich ten problem nie dotyczy. Nie ma rozmowy = nie ma ciąży. Znając się trochę na psychologii wiem też, że nie mogę również ich obwinić, ponieważ oni sami nie zostali nauczeni tych rozmów. Pozostaje mi więc próbować zmieniać ten stan rzeczy na tyle na ile mogę. Tą myślą kieruję się pisząc ten post. Jeśli chociaż jedna nastolatka po przeczytaniu go pomyśli o swojej przyszłości i pójdzie do lekarza rozważyć metody antykoncepcji to będę usatysfakcjonowana. Podczas debaty dotarło do mnie jaki ciemnogród panuje jeszcze wśród ludzi, gdzie mamy dostęp do wszelkich informacji. Problem polega na tym, że tych informacji nie szukamy u źródła tylko kierujemy się opiniami przypadkowych osób w Internecie. Opinie te nie są weryfikowane przez żadnych lekarzy, są pisane przez anonimowe osoby, a jednak są dla ludzi wyznacznikiem prawdy. Dlatego powstała cała kampania WAKACJE NA OKRĄGŁO, której zadaniem jest uświadamianie ludzi, w szczególności młodzieży o metodach antykoncepcji, których jest wiele. Na prawdę nie trzeba uzależniać się od jednej z nich. Należy wybrać odpowiednią dla siebie, nawet jeśli czasem trzeba będzie podjąć kilka prób.
TO JEST WAŻNE
Panuje ogrom mitów dotyczących stosowania antykoncepcji. Jednym z takich mitów są informacje dotyczące zapadania na choroby, które miały być skutkiem ubocznym zażywania np. pigułek. Badania dowodzą jednak, że nie mają nic wspólnego z prawdą! Z drugiej strony odsetek powikłań poaborcyjnych przeraża swoją statystyką! Nie każda metoda antykoncepcyjna jest dobra dla każdej kobiety. Dlatego tak ważne jest, aby nie podejmować tej decyzji samodzielnie tylko w ścisłej konsultacji z lekarzem. Gdy masz problem z krzepliwością krwi nie możesz brać pigułek! To nie sama pigułka jest winna, ale nieodpowiednie dobranie metody. Pamiętajmy również, że nie zawsze spotykamy kompetentnych i spełnionych zawodowo lekarzy. Może się zdarzyć sytuacja, że podczas pierwszej wizyty lekarz wciśnie Wam receptę na tabletki, które na oko wydadzą mu się dla Was odpowiednie. Nie zgadzajcie się na takie sytuacje. Macie prawo do wszelkich informacji, a przede wszystkim do badań! Mnie dawno temu – gdy byłam jeszcze niedoświadczoną kobietą – zaskoczył lekarz, który powiedział, że nie wypisze mi recepty, dopóki nie zrobi mi badań. I tak musiałam iść na małe wkuwanko w żyłę i dopiero potem dostałam to po co przyszłam. Byłam zaskoczona wtedy, teraz jestem temu lekarzowi bardzo wdzięczna. Obyście trafiały również na takich ludzi z powołaniem. Jako anegdotę opowiem Wam, że ten sam lekarz – po latach – gdy przyszedł na obchód gdy leżałam na patologii ciąży z moim Kubusiem w brzuchu, na pytanie pielęgniarki: chłopiec czy dziewczynka? uprzedził mnie z odpowiedzią mówiąc: chłopczynka. Tak mnie wtedy rozbawił, że pamiętam to do dziś i opowiadam wszystkim ciężarnym koleżankom. No właśnie! Ciężarnym, ale z wyboru! Z wielkiej potrzeby serca zostania mamą! Tego Wam życzę – świadomego wyboru.
Po przyjeździe ze SPA w którym odbyła się konferencja – gdzie poza ważnymi zadaniami miałyśmy ciut czasu na baseny i sauny rozkoszowałyśmy przewspaniałym jedzeniem (w życiu nie jadłam lepszego tiramisu, kremu brulee czy dorsza), nie sądziłam, że będzie ciąg dalszy wydarzeń związanych z kampanią.
SESJA DO KALENDARZA
Gdy profil WAKACJI NA OKRAGŁO na Facebook’u ogłosił konkurs, gdzie można było wygrać profesjonalną sesję zdjęciową, nie wzięłam w nim udziału. Nie chciałam, by ktoś pomyślał, że „wkręciłam” się na siłę. Czułam, że mój udział byłby nie fair. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, w dniu sesji, gdzie wiedziałam, że dziewczyny od rana są na planie zdjęciowym, dzwoni do mnie Laura i mówi: Moaa ratuj, nie dotarła nam jedna z dziewczyn (a kalendarz musi mieć przecież 12 miesięcy ze zdjęciem innej dziewczyny), przyjedź zapozować! No i co miałam w tej sytuacji zrobić? Nie mogłam odmówić i tego nie zrobiłam czego efektem są zdjęcia od jednego z najlepszych fotografów w Warszawie – Sebastiana Wolnego. Kalendarza jeszcze nie mam, ale dostałam już swoje zdjęcia, które chętnie Wam pokazuję.
Na koniec zapraszam Was do wszystkich publikacji na ten temat.
Strona www.kobiety.org
OBECNE BLOGERKI
1. Laura – Rock Glam Princess https://www.youtube.com/user/RockGlamPrincess
2. Marzena – Style Little Star http://www.youtube.com/user/LitlleStar1987
3. Karolina – Karolina Baszak http://www.youtube.com/user/karolinabaszak
4. Maria – Maria Baszak http://mariabaszak.blogspot.com/
5. Paula- Boogiesilver http://www.youtube.com/user/boogiesilver
6. Martyna – Martyna UK http://www.youtube.com/user/martynauk
7. Basia – Call me blondieee – http://www.callmeblondieee.pl/podroze/wakacje-na-okraglo-debata-bvlogerek/
8. Agata – Agata Bloguje http://fragranceofbeauty.blogspot.com/
9. Ania – Ankyls http://ankyls.blogspot.com/
10. Ewa – Eve Gore http://evegore.blogspot.com/
NA YOU TUBE
Moaa piękne zdjęcia! Ale szczęście, że jednak po Ciebie zadzwonili
PS. Wiesz, że na tym szablonie polskie znaki wyświetlają mi się inną czcionką? Nie wiem czy to zauważyłaś – używam Chroma i nie wiem czy tak jest na wszystkich przeglądarkach. Jak chcesz wyślę CI printsreena na maila.
U mnie też tak jest więc muszę unikać polskich znaków,ale w tym wypadku nie było jak
U mnie na firefoxie jest normalnie. Może to od przeglądarki zależy?
Nie, już Karinka zadziałała i zmieniła czcionkę na taką co ma polskie znaki
Super kampania, super wpis i super zdjęcia. Z własnego doświadczenia mamy adopcyjnej dodałabym, że warto aby dziewczyny, które nie zrobią tego o czym piszesz powyżej i znajdą się w sytuacji niechcianej ciąży, opuszczone przez partnera i własną rodzinę wiedziały, że są miejsca gdzie mogą zwrócić się po pomoc – gdzie ktoś ich wysłucha, pomoże odnaleźć się w sytuacji a jeśli nie zdecydują się zostać matkami zaproponuje raczej urodzenie i oddanie dziecka do adopcji niż aborcję. W „Księdze dziecka” Searsów jest taki piękny cytat z matki biologicznej ich adopcyjnej córeczki „Zamiast zrobić sobie aborcję uszczęśliwiłam cztery osoby, w tym samą siebie…”
Zgadzam się z każdym słowem. Łatwo nie będzie, ale to najlepsze z możliwych rozwiązań dla wszystkich, przede wszystkim dla ciężarnej, która otrzyma większy spokój niż w przypadku aborcji. Jestem zdecydowaną jej przeciwniczką.
Pięknie wygladacie i szczytny cel
ja mam wrażenie, że tę wiedzę jednak się rozpowszechnia… ba, nawet durne gazetki dla nastolatków, typu Bravo, o tym wspominają (nie wiem jak teraz, ale czytałam to jako nastolara)… nie przypominam sobie, żeby rodzice ze mną rozmawiali o antykoncepcji, a jednak sama jakoś tę wiedzę zdobyłam i gdy było trzeba poszłam do lekarza po tabletki antykoncepcyjne. nie wiem, gdzie panuje ten ciemnogród, może na jakichś wsiach zabitych dechami… a może ludzie są po prostu głupi i mimo posiadanej wiedzy wolą ryzykować, bo przecież, kto „no risk no fun”! nie zapominajmy też o tym, że antykoncepcja nie daje 100% skuteczności. ja mam znajome, które urodziły w wieku nastu lat. nie wiem, czy się zabezpieczały czy nie, ale przecież nawet przy zabezpieczeniach nieraz coś pójdzie nie tak. nie mówię nawet o pęknietej gumce, tylko o tym, że tabletki nie dają skuteczności w jednym przypadku na ileśtam, więc można się zabezpieczać i zabezpieczać, a i tak wylądować z brzuchem.
Zdziwiłabyś się bo na własne uszy słyszałam gdy 23 letnia dziewczyna, blogerka, studentka z dużego miasta powiedziała, że ma faceta od 3 lat i się nie zabezpiecza, ale teraz po kampanii to się zmieni. Serio, nie umiałam ukryć zdziwienia.
Badania dowodzą, że ten ułamek procenta ciąż pomimo zabezpieczeń to te kobiety, które stosowały antykoncepcję nieregularnie lub przestała ona działać w wyniku odrzucenia np pigułki przez wymioty lub inne czynniki. Swoją drogą niezły pech 😉
wolalam „starego” bloga….
Ja uwielbiam nowego, choć do starego mam sentyment
wow ale się dzieje, mi się bardzo podoba, super kampania a sesji zazdroszczę!
Oj dzieje się
Popraw linka do Boogie:P Wyglądasz szałowo:))
Dzięki 😉
Poprawiłam
Z ciąży robi się niepotrzebnie tragedię. Zamiast ładować kasę w promowanie antykoncepcji lepiej po prostu przygotowywać młodzież do odpowiedzialnego rodzicielstwa. Kto udowodni, że lepsze i bardziej wartościowe życie będą mieli np. bezrobotni absolwenci studiów odkladajacy dorosłość na bliżej nieokreslona przyszłość? Problem nie jest w ciąży, tylko w nieumiejetnosci przyjęcia dziecka przez rodziców, rodzinę i społeczeństwo.
Uwierz mi, że jestem pierwsza jeśli chodzi o propagowanie wczesnego macierzyństwa. Urodziłam Kubę w wieku 23 lat i uważam, że to jest najlepszy moment. Pod jednym warunkiem, gdy ma się ustabilizowany dom. Ja byłam 4 lata po ślubie, nie siedzieliśmy z mężem rodzicom na głowie i byliśmy odpowiedzialni. Niedojrzałe rodzicielstwo to nie najlepsza opcja dla dziecka, bo rodzice jakoś sobie poradzą, a dziecko zawsze ucierpi.
Moje gratulacje.Wyglądasz genialnie i widać, że tak właśnie się czujesz Tak trzymaj Moaa.
Bardzo podoba mi się ta kampania.
Piękne zdjęcia. Wyglądasz przepięknie i mega kobieco!
Moaa zdjecia mnie powalaja pieeeeeknie!!!
Fajnie wyszło 😉