Myślę, że po obejrzeniu moich zdjęć, nie będziecie mieli wątpliwości. Cóż tu dużo mówić, Chorwacja jest piękna i tak w zasięgu naszej ręki. Planowaliśmy do niej jechać już rok temu, ale wtedy przerosły nas wydatki związane z remontem Domkowa. Mimo,
5 RZECZY, KTÓRYCH NAUCZYŁAM SIĘ W CHORWACJI #5
No więc podsumujmy to moje osobiste 5-dniowe wyzwanie. Wybrałam dla Was 5 zdjęć, a mam ich nawet nie wiem ile… Kilka nocy już spędziłam na ich obrabianie. Na pewno zdam Wam jeszcze fotorelację. No cóż fotografia to teraz całe moje
5 rzeczy, których nauczyłam się w Chorwacji #4
Kochać Cykady! To rzecz wyjątkowa, bo szczególnie nie cierpię robali. Ich dźwięk sprawiał u mnie natychmiastowe rozluźnienie, ale cieszę się, że z żadną nie spotkałam się oko w oko. Za to mieszkały sobie m.in. w drzewach nad naszym tarasem. Tymbale
5 rzeczy, których nauczyłam się w Chorwacji #3
Plażingowania! Dziwne, że już nie mówi się plażowania 😉 Gdy byliśmy 2 lata temu w Barcelonie to z 8 dni, na plaży spędziliśmy 3 godziny… Teraz przebywanie na plaży mnie nie męczyło, a wręcz przeciwnie, sprawiało wiele przyjemności.
5 rzeczy, których nauczyłam się w Chorwacji #2
Snurkowania czyli snorkelingu. Pierwsze moje zmagania z rurką to wrażenie, że potrzebuję więcej powietrza niż mogę wciągnąć przez ten sprzęt. Potem już tylko zachwyt. Najlepsze snurkowanie z łodzi. Woda tak słona, że wyporność gwarantuje utrzymywanie się na niej bez szczególnych
5 rzeczy, których nauczyłam się w Chorwacji #1
Zaczęłam pić wytrawne wino! Do tej pory lubiłam tylko te bardzo słodkie. Wina w Chorwacji są NIESAMOWITE! Dużo rodzin ma winnice i robi wina na własny użytek, czyli kilka tysięcy litrów na rok 😉
Planowanie wakacji: Chorwacja!
Ach, co to był za weekend! Wpadliśmy w wir planowania. Wiedziałam, że ostatni miesiąc przygotowań zleci szybko, ale nie, aż tak! Wyjeżdżamy już za nieco ponad tydzień. Jest tyle rzeczy do ogarnięcia! Logistyka samej podróży i mnóstwo rzeczy okołotematowych takich
Omnia subiecta sunt naturae – wszystko podlega naturze
Witajcie Kochani ♥ Miałam okazję pobyć trochę na łonie natury Przy okazji wypoczynku udało mi sie porobić kilka zdjęć. Uwielbiam taki sielski klimat w stylu Kalicińskiej Zdecydowanie jesteśmy zgodni z mężem, że na starość wylądujemy w takich okolicznościach przyrody, gdzie
Obszernie o Barcy :)
No dobrze, cisza, spokój, piję samotnie kawkę w maminym salonie i wzięłam się za niedokończonego posta Relaksuję się, mimo, że nie mam jak dostać się do fryzjera bo zepsuło mi się auto :/ Ledwo dojechałam, pewnie trzeba będzie wymienić skrzynię
Barcelona!
Zbieram się bardzo dlugo, aby zrobić porządnego posta z naszej wyprawy. Chcialam pokazać sporo zdjęć (które najpierw obrabialam 3 noce;) oraz napisać coś co może być przydatne dla kogoś, kto taką podróż planuje. Niestety strasznie mi się już nie chce…;)