Plażingowania! Dziwne, że już nie mówi się plażowania 😉
Gdy byliśmy 2 lata temu w Barcelonie to z 8 dni, na plaży spędziliśmy 3 godziny…
Teraz przebywanie na plaży mnie nie męczyło, a wręcz przeciwnie, sprawiało wiele przyjemności.
Szczęście to nie cel tylko droga, dlatego piszę, czytam, fotografuję zawodowo, wychowuję syna, do tego dekoruję, ustawiam, gotuję, przyjaźnię się i kocham. Tutaj dzielę się swoim życiem i poglądami.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ale cudne te Twoje zdjęcia z wakacji!
a ja dalej plażować nie lubię
Ale świetne zdjęcie! A plażingowanie może być fajne.
ja jestem chyba uzależniona od wylegiwania się na słońcu 😉 Jak tylko mam chwilkę, wskakuję na leżak 😉 Świetne zdjęcie 😉
Plażing to całkiem miłe słowo 😉
A mnie wylegiwanie na słońcu nudzi. Po 10 minutach zaczynam się kręcić i nie mogę sobie znaleźć miejsca. Dłużej na kocu lub leżaku może mnie zatrzymać jedynie książka. Zdecydowanie bardziej wolę spacerować wzdłuż brzegu morza, budować zamki na plaży, odbijać piłkę lub grać w badmintona na słońcu. 😉
Nie no bez Kindle się nie wybierałam 😉