Witajcie Kochani ♥
Muszę znaleźć jakieś określenie na te moje miłości i zachwyty Obiektem mojego zauroczenia są woski Little Hotties do aromaterapii. Bardzo się cieszyłam, że je w końcu mam do momentu… gdy je wypróbowałam, bo wtedy totalnie oszalałam na ich punkcie!!! Nie miałam nigdy nic, co by pachniało w kominku tak intensywnie i pięknie! Zapach unosi się w całym mieszkaniu, przynajmniej w moich 60 metrach kwadratowych W dodatku sami zobaczcie jak to słodko wygląda Wybór jest niesamowity i co najfajniejsze sami komponujecie sobie swoje pudełeczko z Little Hotties. Jeden wosk pali się dobre kilka godzin, tak naprawdę nie sprawdziłam ile, choć zużyłam już połowę moich zapasów (ale z moich obserwacji wynika, że dłużej niż pali się jeden podgrzewacz typu tealight, bo po zgaśnięciu świeczki wosk zastyga, a ja podpalam go po raz drugi z drugim tealight’em).
Dziś 1 września… Wchodzimy w jesień. Pogoda też jesienna, a ja zaczynam myśleć już o świętach! Lubię wcześnie zaopatrzyć się w prezenty. Uważam, że Little Hotties świetnie się na taki prezent nadają dlatego zapraszam do Aromatelli
Podsunęłaś mi właśnie pomysł na prezent ponieważ też już zaczęłam myśleć nad świętami
Dziękuję
Przyjemność po mojej stronie 😉
Ja też uwielbiam wcześniej planować co komu kupię aby później nie stać w kolejkach i kupować coś na ostatnią chwilę. A w tym roku z wiadomych przyczyn powiększania się rodzinki trzeba będzie koniecznie pomyśleć o tym wcześniej
Zdecydowanie potem nie będziesz miała czasu:-) Na kiedy masz termin, na grudzień?
Kuszą mnie bardzo te zapachowe woski – mam zamiar w następnym tygodniu zrobić drobne zakupy w Aromatelli – mam ochotę jeszcze na babeczki do kąpieli – miałaś jakieś? jak Twoja opinia? A pomysł z woskami czy właśnie pomysłowymi produktami do kąpieli na świąteczne prezenty myślę że będzie trafiony w dziesiątkę
Pozdrawiam Ania
Aniu, miałam babeczki, ale z powodu braku wanny używałam ich do kąpieli stópek :-)One są tak cudownie urocze i tak pachną (!), że nawet jako ozdoba łazienki się nadają
Na myślenie o świątecznych prezentach nigdy nie jest za wcześnie, o czym zresztą nie raz pisałam 😉
Też tak uważam A gdy planuje się wcześniej to w grudniu tak „nie boli” 😉
Dzięki, że napisałaś Zaglądam na Twojego bloga regularnie tylko po „cichaczu”. Po śmierci bestforyou straciłam zapał do blogowania, mam jednak swoją przestrzeń gdzie od czasu do czasu coś wrzucam, także zapraszam zapachchmur.blogspot.com Może w związku z nadchodzącą jesienią i posiadaniem większej ilości czasu jakoś go rozwinę
Ale co się stało???
Ogólnie powodów było kilka Po pierwsze kończyła mi się domena i hosting i musiałabym wykupić na kolejny rok, a że szerzące „hejterstwo” zaczęło mnie skutecznie zniechęcać do prowadzenia bloga… i nastąpił koniec BFY
Oooo,muszę je też wypróbować! I wiem już co dam bratowej na BN
Hihi, dla siebie też bierz koniecznie
Również kupiłam i pokochałam little hotties 😀 Ciągle szykuję sobie nowe kompozycje w kominku
To niezła frajda 😀
Granulki od nich nie są tak trwałe niestety. Pachną co najwyżej przez pół godziny i to tylko podczas pierwszego podgrzania Na pewno te miniaturki są ok?
Na 100% wszystko co napisałam jest prawdą Przetestowane przeze mnie i takie są moje odczucia
No to kupuję
Ps. Śliczny kominek:*** Madziu, mój ma lekką rysę w miseczce. Myślisz, że te słodziaki mogę w nim topić?
Madziu, podaj proszę jakie masz zapachy Zamówię sobie pakiet próbny i zapewne wybiorę cynamon, wanilię itp 😉
Czekoladowa pomarańcza, Limetka, Świeżość bawełny, Tropikalne piaski, Malinowa kaskada, Słodka pianka, Waniliowy miód i ulubiony Trufla z białej czekolady Tyle mi zostało, część wypaliłam i nie jestem w stanie powiedzieć teraz które
Ja też mam tę rysę, mi też pękł i nie nadawał się do olejków więc paliłam w nim tylko granulki, a woski dają radę. Co prawda trochę wpada w szczelinę i do środka i potem zasycha (wygląda to jak na tych starych świeczkach ;-), ale ja palę w tym woski tylko, a mam 3 kominki
@Sunshine, a jaki zapach granulek testowałaś? Może się zdarzyć, że jednorazowo ta 1-2 łyżeczki pachną trochę krócej niż zapachy w innych formach, ale zwykle minimum 2-3 godziny, nie pół. Może więc to kwestia jakiejś konkretnej nuty zapachowej, ale często bywa też tak, że nos się po prostu przyzwyczaja i po krótkim już czasie „siedzenia w zapachu” nie wyczuwa się go. Można wtedy przejść się do pokoju obok i wrócić po chwili. To akurat nie jest zależne od formy produktu czy nuty zapachowej, ale jest normalne dla ludzkiego nosa
Trzeba też zwrócić uwagę na wydajność granulek – może trzeba je zmieniać częściej w kominku, ale całe opakowanie 200g wystarczy na min 20 godzin palenia, po 1-2 łyżeczki. Takiej wydajności nie mają inne produkty w tej cenie (do 10 zł )
Pozdrawiamy cieplutko (bo zimno się zrobiło)
No i będę musiała znów nabyć kominek, mam nadzieję, że kopsniesz jeden zapaszek:)Muszę wypróbować zanim kupię, ponieważ niektóre mnie „duszą”
Jasne, w piątek sobie wybierzesz 😉
Najlepiej pojedź do Aromatelli i wybierz sobie do pudełeczka te, które najbardziej Ci się spodobają, bo ja już kilka zużyłam, poza tym ja wybierałam pod siebie, a jest ich dużo więcej
Jeśli „sprawuje” się tak świetnie jak wygląda … to muszę go mieć ^^
Jak „W Paryżu dzieci nie grymaszą”? Polecasz … ?
Jeszcze nie wiem, dam znać niedługo 😉
I znów mi mieszasz w głowie 😉 pewnie na pierwszej informatyce, czyli najwcześniej we wtorek, zamówię sobie 😉
Zamawiaj bez żalu 😉
Koniecznie muszę wypróbować!:)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnej chwili
http://anyjoyy.blogspot.com/
i jeszcze jaki słodki kominek!
Ja obowiązkowo jesienią – świece zapachowe, kominki i kadzidełka!
Nadaje nieziemskiego klimatu