To już czwarty tydzień Kochani! Październik dobiega końca. Czy to był #happyoctober? Przyznajcie się? Dbaliście o siebie? Uśmiechaliście się dużo? Pracowaliście z zadowoleniem? W tym właśnie tkwi sekret i już Wam go wyjawiam!
Wszystko zależy od naszego nastawienia. Gdybym bardzo się postarała to też potrafiłabym być nieszczęśliwa, ale osiągnięcie tego stanu zajęło mi trochę czasu i nie zamierzam z niego rezygnować.
Czasem bywa tak, że zwali mi się na głowę dużo problemów. Czasem nawet myślę, że nie dam już rady. Czasem nawet zdarza mi się pomyśleć: dlaczego to mi się przydarzyło? Ale potem karcę się w myślach i zmieniam nastawienie. Problem przemieniam w wyzwanie i myślę o sposobie jego rozwiązania. Po tym wszystkim opiekuję się… sobą! Daję sobie czas, ofiarowuję przyjemności i nie mam tu na myśli zakupów.
Wszystko zaczyna się od naszej głowy.
***
Jak widzicie, zmieniła się szata graficzna bloga i w związku z tym chcę Was jutro zaprosić na konkurs! Taka moja mała celebracja tego wydarzenia, które mnie cieszy.
W związku z tym, że zaszło dużo zmian w szablonie, hostingu, itp. zniknęły mi Wasze linki z Inlinkz. Dodajcie je w tym tygodniu, a wszystko nadrobię!
O! Wrócił disqus? Jendak?
Tak, po prostu nie ładował mi się pod tamtym szablonem
Dodalam wiec link (powtornie) z zeszlego wyzwania. POzdrawiam Beata
Tak bardzo ubolewam nad tym, ze wyzwanie dobiega konca…polubilam je
dodałam mój link do trzeciej części, a jeśli pozostałe się skasowały to proszę
tydzień pierwszy tu: http://anitassafehouse.blogspot.com/2014/10/happyoctober-1-podsumowanie.html
tydzień drugi tu: http://anitassafehouse.blogspot.com/2014/10/happyoctober-2-posumowanie.html
Chyba się zgapiłam, nie mam jak dodać mojego linka