Bardzo lubię żółty we wnętrzach. Planuję takie akcenty u Kuby w pokoju, ale… jeszcze nie mam Od rana zastanawiałam się czym tu Was zaskoczyć. Mijałam wielkie „M” jadąc na zumbę i prawie stało się ono tematem wyzwania, ale potem jadąc i rozdzierając gardło przy kolejnej nucie mojej muzy do auta zobaczyłam moją nową babeczkę i eureka – jest żółta! To moja cudowna nowość z Bomb Cosmetics i promocji zakupowej w Aromatelli
About Author
moaa
Szczęście to nie cel tylko droga, dlatego piszę, czytam, fotografuję zawodowo, wychowuję syna, do tego dekoruję, ustawiam, gotuję, przyjaźnię się i kocham. Tutaj dzielę się swoim życiem i poglądami.
Related Posts
20 Comments
Leave a Reply
Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Super.
aż chciałoby się zjeść tą babeczkę 😀 buziaczki :*
Jaka śliczna babeczka!
Jak to się mówi: „Najciemniej pod latarnią”… Fajna ta babeczka, gdybym miała swój własny samochód to sprawiłabym sobie taką
też chce taką do auta
urocza
Właśnie się zastanawiałam nad taką do auta.
a nie rozprasza Cię w czasie jazdy???
No co Ty
A jak pachnie ta babeczka? …może ciasteczkami….???
Nie
Dla mnie jest to zapach świeżej pościeli :-)))
Jestem ciekawa, jaki jest efekt tej babeczki. Ostatnio czuję dużą potrzebę ładnego zapachu w aucie, ale niektóre bardzo syntetycznie pachną.
Pozdrawiam
marta
Ten na pewno nie pachnie syntetycznie
Dla mnie jest to zapach świeżości
Miałam też Very Baby i tamten jest słodki, bardzo przyjemny, mam teraz świeczkę
Hehe, jak widać Babeczki lubią babeczki:)
pachnie babeczkowo?
Nie, świeżutko
co za piękna babeczka!
lubię kształtne zapaszki do autka, sama miałam stokrotkę 😉
Wygląda bardzo apetycznie. 😉
Czasem w najmniej oczekiwanym momencie nasz umysł wpada na genialny pomysł. Ja dzisiaj miałam podobnie z projektem fotograficznym