Jak wiecie, kilka tygodni temu zostałam zaproszona na spotkanie z marką Venus. Wydarzenie zostało niesamowicie przygotowane i już mówię Wam dlaczego? Marka Venus zaprosiła nas, aby pokazać kosmetyki, ale my blogerki dostałyśmy jeszcze wiele wartości dodanych i to uważam za atut tego eventu.
Przede wszystkim niezwykłym doświadczeniem było poznanie Joasi Jabłczyńskiej, dziewczyny o silnym charakterze i niesamowitej, życiowej energii. Rzadko bywa się pod TAKIM wrażeniem czyjejś osoby. Joasia zaraża optymizmem, a do tego jest piękną kobietą. Kobietą zadbaną, ponieważ ćwiczy, dba o pielęgnację i dobrze się odżywia. W takim kontekście właśnie zostało zorganizowane spotkanie z marką.
Niewątpliwym atutem było zaproszenie specjalistów z różnych dziedzin: sportu i odżywiania oraz pielęgnacji. Podczas całej dyskusji dowiedziałam się kilku rzeczy. O niektórych wiedziałam, ale myślę, że warto je tu przytoczyć, aby zebrać w wartościową całość.
* należy wcierać w ciało nawilżające kosmetyki, bo chronimy swoją warstwę lipidową więc im więcej tym lepiej.
* wcieranie kosmetyku powinno być zgodne z ruchem limfy czyli zaczynamy od stóp, idąc ku górze, następnie od dłoni do szyi.
* płyn do higieny intymnej świetnie się sprawdza do mycia twarzy i demakijażu! Od spotkania sama go w ten sposób używam. Nie wierzyłam i dopytywałam siedzącej obok Anitki z Coco Collection, która studiuje kosmetologię: czy to prawda? Anita potwierdziła. Po użyciu płynu nie trzeba stosować już żadnych toników.
* należy jeść posiłek po każdym treningu i to najlepiej jak najszybciej (do pół godziny), wtedy wszystko nam się wchłania, a nie odkłada
* szklanka wody przed śniadaniem pomaga w trawieniu
* trzeba się wysypiać! (tjaaa… właśnie piszę dla Was tego posta o 2 w nocy, ale zwykle staram sę dbać o dobry sen)
* jedzenie ostatniego posiłku o 18.00 to mit. Ostatni posiłek jemy 3 h przed snem, ale jeśli trenujemy to zawsze po treningu, niezależnie od tego czy trenujemy o 22.00 i zaraz po nim musimy położyć się spać.
* śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, a najlepszym wyborem jest oczywiście owsianka. Wyczytałam gdzieś, że jedzenie śniadań wspomaga dbanie o dobrą sylwetkę i w 30% zmniejsza ryzyko otyłości oraz pozwala wytrwać w zdrowym odżywianiu przez cały dzień, gdyż nie będziemy mieć napadów wilczego głodu.
* brzucha nie tracimy od ćwiczeń tylko na brzucha! Po tygodniu ćwiczeń z GYM BREAK o których pisałam Wam TUTAJ mój brzuch bardzo się spłaszczył. Niestety przez mój trzepakowy wypadek musiałam je przerwać, ale niebawem wracam.
Ze wszystkich otrzymanych kosmetyków najczęściej stosuję żel go golenia, ma wspaniały zapach! Oraz płyn do higieny intymnej. Nie mogę wypowiedzieć się za bardzo o balsamach, gdyż już od roku nie używam tych drogeryjnych i niestety przywykłam już do innej jakości. Sorbet antycellulitowy musi mieć silne działanie, bo autentycznie czułam, że „mnie boli”… Chłodził, piekł i szczypał, ale tak on działa. Natomiast mus 8 w 1 jest świetnym kosmetykiem! Nigdy nie używałam samoopalacza, nie jestem też fanką opalania, ale ten mus ślicznie wyrównuje koloryt skóry, sprawia, że wygląda zdrowo. Uważam, że w zimę będzie niezastąpiony. Zresztą wpadajcie do Anity po szerszą recenzję!
Fajne porady, warto zapamiętać.:)
Dziękuję Słonce! Jest mi bardzo miło :* Przyznam Ci się, że ten sorbet rzeczywiście jest ostry. Tak mnie po nim nogi piekły, że nie wiedziałam co się dzieje hahaha A na spotkaniu było super i musimy je powtórzyć, ale już prywatnie :*
Z tym alternatywnym zastosowaniem płynu do higieny intymnej to bardzo ciekawa informacja
Dokładnie!
już dawno sprawdziłam to na sobie i z ręką na sercu przyznaję, że mycie twarzy takim płynem sprawdza się w 100% z tym, że ja do twarzy używałam z liren, ziaja i „laktacyd” nie wiem czy tak to się pisze ;p wszystkie wpływały pozytywnie na stan mojej skóry także polecam
co to znaczy ” brzucha nie tracimy od ćwiczeń tylko na brzucha! ?
To znaczy, że ćwicząc same brzuszki nie będziesz miała sześciopaka 😉
Od dziś obserwuję i nie żałuję:).