Obiecałam Wam wczoraj post o mojej cudownej ławie. Tak, jestem w niej obłędnie zakochana! Jakoś potem straciłam zapał do tej publikacji. Wiem, że jest Was tu coraz więcej, ale ostatnio mały feedback z Waszej strony zniechęcił mnie do systematycznego publikowania. Czasem człowiek na chwilkę się zagubi i traci poczucie sensu robienia tego co przecież sprawia mu tą ogromną przyjemność. Co się zmieniło? Dostałam tak cudownego e-maila dziś i wiedzcie, że to dzięki tej osobie jak na skrzydłach kliknęłam w bloggerze przycisk „opublikuj”. Dziękuję Anno ♥
Ach tak, ława! Wypatrzyłam ją na Tablicy.pl i gdy dopatrzyłam się, że sprzedawca jest z mojej miejscowości to wiedziałam już, że jest mi przeznaczona. Wiąże się z tym zabawna historia. Znacie mnie więc wiecie, że jestem mistrzem okazji. W naszym domu to ja jestem odpowiedzialna za wszelkie projekty i wyszukiwanie rozwiązań. Mój mąż natomiast jest mistrzem negocjacji cenowych z potencjalnymi kontrahentami. Stolik został wystawiony w cenie 200 złotych co i tak było dla mnie dobrą ceną zważywszy na jego piękno, to, że został wykonany z drewna i… zakupiony i przywieziony z Francji ♥ Odpowiadała mi wielkość i oczarował mnie jego kształt. Trzeba było tylko dokonać transakcji! I tu zaczyna się rola M. Po takie rzeczy wysyłam właśnie jego. Pojechali razem z Kubą i wylicytowali ją za… 90 złotych! Fakt, że okazała się bardziej zniszczona niż na zdjęciach w aukcji, ale dla mnie nie miało to większego znaczenia, gdyż wiedziałam, że i tak pójdzie do malowania. Jej oryginalny kolor podobał mi się, ale kompletnie nie pasował do wystroju Domkowa. Wielkim szczęściem jest fakt, że w naszych rodzinach mamy pełno fachowców i specjalistów w różnych dziedzinach życia. Co ułatwia kolejny fakt, że rodziny mamy duże 😉 Takim sposobem oddałam ławę w ręce brata mojego męża i on profesjonalnie pomalował nam ławę. To kolejna rzecz w Domkowie, która pasuje swoją duszą do nas ♥
Niestety nie zrobiłam zbyt wielu zdjęć stolikowi w wersji BEFORE, jedynie jakaś fotka smartphonem, aby pokazać mamie 😉 Drugą podkradłam Laurze z jej tygodnia w telefonie, widać na niej jaki blat był zniszczony.
Wersję salonu z poprzednią ławą widzieliście TU. Jest piękna, ale niestety za duża. Na razie stoi w piwnicy, ale muszę ją wystawić na sprzedaż. Potem była wersja ze stolikiem z Ikei, którą widzieliście TU i też czeka na wystawienie na aukcję 😉 Obecna wersja to jest to czego szukałam i tak już zostanie.
Witaj Moaa uwielbiam Twoje Domkowo,bardzo podoba mi sie ten styl,niestety moja polowka kompletnie nie gustuje w takich klimatach i urzadzanie naszego domku to sa wieczne kompromisy. Bardzo fajnie ze jest spojnosc we wszystkim i ciaglosc, gratuluje pieknych pomieszczen i dobrego gustu pozdrawiam Edyta
Dlatego bardzo się cieszę, że mój M jest zgodny ze mną z sprawie urządzania. Dla mnie to tak ważna część życia, że nie zniosłabym chyba kompromisów z mojej strony na rzecz nowoczesnych mebli czy jaskrawych kolorów
Nie mogę się napatrzeć na to Twoje Domkowo. Marzę o swoich czterech kątach. Mam nadzieję, że już niebawem! :*
Oj już niebawem Agatko 😉
Piękny ten stolik i tak bardzo po przemalowaniu pasuje do waszego Domkowa Twój mąż to zdecydowanie mistrz negocjacji i zbijania ceny czekamy z niecierpliwością na kolenie posty z Domkowa , wczorajszy patent z różami w wodzie muszę wypróbować. Serdecznie pozdrawiam
Jezusiu,jaki piękny!!!
90 złotych?! Powinniście się wstydzić 😉
Piękny jest, kształt niesamowity.
Piękny, piękny, bez tej obróbki pasowałby do mnie:)
Piękny stolik, w białej wersji bardziej mi się podoba. Czy wiesz możne jakiej farby używał brat Twojego meza żeby uzyskać taki ładny efekt, bo na prawdę stolik teraz robi wrażenie?
To było malowane natryskowo w specjalnie wentylowanym pomieszczeniu. Najpierw był dany podkład, szlifowany a potem farba w kolorze biały mat. Firma nie ma tu chyba znaczenia, chodzi technikę. Gdybyś była zainteresowana taką usługą to na maila mogę podać numer tel do brata M
Jest cudna zakochałam się w niej normalnie
Kobieto jesteś mistrzem Twoje Domkowo to dla mnie inspiracja muszę podziekowac Ani – za to, że bedzie więcej Twoich swietnych postów 😉 pozdrawiam
Mebel jest N I E S A M O W I T Y!!! Jaką metodą był malowany? Cudo!!!
Gosiu opisałam to wyżej
Śliczny ten stolik
Tradycyjnie jesteś MISZCZ w duecie z M. i fachowcami w rodzince
Piękna ława, idealnie pasuje do Twojego salonu
piękna ława:) fajny blog pzdr
Śliczna ława, a dla mnie temat na czasie bo szukam właśnie takiego kawowego stolika do nowej sofy
Pozdrawiam serdecznie
marta
Polecam wszelkiego rodzaju Gumtree, Tablicę czy Sprzedajemy.pl jeśli szukasz czegoś wyjątkowego i niepowtarzalnego
Stolik jest perfekcyjny! Zazdroszcze Ci go!:-)
uroczo ;D
piękna boska 😀
Stolik wygląda rewelacyjnie, widać, że jesteś doświadczonym, fachowcem – pozdrawiam serdecznie
Ława przepiękna. Dokładnie w moim stylu.
Po renowacji ława wygląda naprawdę wspaniale – jak zupełnie inny, nowy mebel.
Pozdrawiam
Moa, już tyle pochlebstw tu dano, że…. a niech i ja dodam! Nie gustuję w białych meblach zupełnie, ale to, co potrafisz robić, czyli przerabiać rzeczy na swoją modłę jest imponujące.
pięknie urządzony salon, aż ma się ochotę w nim wypić kawę
Nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia ♥ cudny stolik ♥
zapraszam na nowy wpis : http://smokeandsmilee.blogspot.com/2014/03/twoja-torebka-prawde-mi-powie.html
oh wow ! super przemiana ! no i ta cena, widać że mąż ma talent 😉
rewelacja !!! jak ja kocham takie okazje pozdrawiam ciepło
Ten styl jest mi bardzo znany :-). Bardzo fajny pomysł na tą ławę. MXC
Teraz wygląda przepięknie. Sama jestem za przeróbkami rzeczy, które już mamy a nie kupowaniem niepotrzebnie nowych. Pozdrawiam cię serdecznie i zapraszam w wolniej chwili http://desbonbons2135.blogspot.fr/
Ława świetna!! Napisz mi proszę co to za kolor ścian w salonie i sypialni.
Z góry bardzooo dziekuje!!
Śnieżka teflonowa kolor Sekretne spojrzenie: )
Mamy podobny podział zadań – ja wypatruję, M negocjuje i tym sposobem cuda są nasze.