Dlaczego za każdym (specjalnie tak piszę, gdyż było ich kilka 😉 razem, gdy obejrzę film „Jedz, módl się i kochaj” mam ochotę rzucić cywilizację na rzecz cudownego Bali…? Gdyby ktoś teraz powiedział mi, że jutro mam załatwiony samolot, a na miejscu dom i pracę, nie muszę przejmować się brakiem emerytury oraz opieką lekarską to całą noc poświęciłabym na pakowanie! Tak mi błogo widząc Julię jeżdżącą na rowerze, kupującą na straganie, taką naturalną, w swobodnych ubraniach, medytującą i śpiącą na TAKIM łóżku w chatynce zamiast za gerdowskim wrotami…
Te widoki… Ten spokój… I nie wpływa na mój osąd nic a nic Pan Bardem 😉
Wierzę, że tam czas częściej zatrzymuje się w miejscu… Podobnie się czuję wyjeżdżając do mojej babci na wieś. Ten kontakt z naturą i spokój bardzo wiele mi daje.
Tymczasem muszę wrócić do rzeczywistości
I… wybrałam sobie takie oto łóżko…
Najgorsze jest to, że pobrałam zdjęcie z Internetu i nie wiem skąd jest…
Mam teraz do Was PROŚBĘ. Czy ktokolwiek z Was wie skąd może być to zdjęcie, w jakim sklepie zdobyć to łóżko lub wersja, która jest bardziej prawdopodobna, czy ktoś zna firmę bądź fachowca, który zrobiłby takie łóżko pod zamówienie? Może akurat sąsiad kogoś z Was lub wujek zna się na takich meblach
Moaa, mnie to łóżko wygląda na najzwyklejsze w świecie z pięknym stylizowanym zagłówkiem. Może u Was też da się odkręcić te półki czy co to tam jest , przemalować ramę łóżka na biało i sam zagłówek u tapicera zamówić
(choć po sklakulowaniu może być różnie i może faktycznie machnąć się lepiej na całkiem nowy nabytek;)
Zajrzyj sobie do fabrykasypialni.pl
albo wgooglaj: wezgłowie tapicerowane i na pewno wyświetli ci się masa wyników
buziaki
Wezmę Twoją opcję pod uwagę :-))) Dzięki!!! :-*
Mój M jest tapicerem i spokojnie by takie zrobił. Moja rada, znajdź zakład tapicerski w okolicy i po prostu u nich zamów.To będzie pewnie najtańsza wersja.
Dodałaś mi wiary dodając słowa „spokojnie” Teraz się już nie martwię
Moja Ty kochana romantyczna dziewczyno
Jedz, módl się i kochaj to jeden z moich ukochanych filmów, bez względu na Pana Bardem, który mnie osobiście niekoniecznie przypadł do gustu 😉 Nastroiłaś mnie weekendowo, przy czym film mogę obejrzeć dopiero w przyszły weekend…. ponieważ u rodziców netu brak.
Na takim łóżku kochana to cuda dziać się będą. Ehh… Piękne jest.
Buziaczki :***
Czyli już remoncik??? Super
Pan Bardem na mnie też nie robi wrażenia, nic a nic 😉
Kochana czy ja muszę potwierdzić, że na Bali ejst naprawdę tak cudownie jak w tym filmie!? Bałam się, że będzie mocno przereklamowane…że to tylko ktoś tak ładnei przedstawił…i nie wierzyłam swoim oczom jak to wszystko zobaczyłam! Dwa tygodnie w raju – naprawdę w raju…robisz co chcesz, powoli – nigdzie się nie śpiesząc…czas staje tam w miejscu…jest gęsty i czujesz go na kazdym centymetrze swojej skóry…a te wszystkie widoki, które pokazalaś na zdjęciach są dokładnie takie same…i nawet to wielkie łóżko mielismy w swoim pokoju!!! Obiecałam sobie, że jeśli tylko będzie się dalo – tam chciałabym spędzić starość
Wiedziałam, że ten post Cię poruszy
Starość na Bsli-to jest myśl Może zostaniemy sąsiadkami, w końcu jesteśmy rówieśnicami :-)))
Kochana przecież Ty jesteś o rok młodsza – o ile dobrze liczę 😛 ja rocznik 82 – stara dupa ze mnie :DDD
Filmu nie oglądałam, ale dużo dobrego o nim czytam, że chyba muszę go zobaczyć Tego łóżka co szukasz niestety nie kojarzę z żadnej strony… Ale przez ostatnie 2 dni szukam łóżka do naszej sypialni i będę mieć bardzo podobne 😉
Olu obejrzyj koniecznie!!! Film jest jednym z moich ukochanych, jest piękny!
Tak jest nie tylko na Bali (choć ono jest ponoć naprawdę przepiękne) ale ogólnie w Azji południowo-wschodniej (oczywiście poza wielkimi miastami które żyją w pędzić na całym świecie) – tam zawsze jest czas i spokój i lepsza pogoda, nawet w czasie pory deszczowej 😉
Potwierdzam! My byliśmy właśnie w porze deszczowej, bo tańszy dużo hotel. I przez te 2 tygodnie w dzień padalo tylko 2 razy po 15 minut – ściana deszczu (co jest wręcz idealne jak jest upał i powietrze się ochłodzi), i dwa razy była mega ulewa już dłuższa ale w nocy
Dziś w radio słyszałam, że jesteśmy na 4 miejscu (ale pewnie w Europie) jako pracujący najdłużej…
Marzy mi się nie pędzić… Ale dzięki Wam wiem, żeby jechać w porze deszczowej :-)))
Też tak mam ;))
Pewnie większość z nas tak ma
Kochanie, też ostatnio oglądałam ten film i też chciałam uciec na Bali, no może zahaczając o Włochy… kiedyś się tam wybierzemy – obiecuję!!! <3 <3 <3
Trzymam się Twojej obietnicy!!! I możemy zahaczyć o Włochy, bo też sa cudowne. Ludzie mają tam fantastyczną mentalność, ale ja chcę zwiedzić je również całe, włącznie z Toskanią i Sycylią W Wenecji byłam, ale możemy skoczyć jeszcze raz na lody, bo mają dobre :-)))
Już szukałam takiego łóżka dla siebie, nie warto kupować, wszędzie pieruńsko drogo, a dobry tapicer ma też dobre umowy z dostawcami skóry/ekoskóry, więc wychodzi w miarę atrakcyjnie
Dzięki Lucy, na tę stronę obieram azymut
piękne zdjęcia!!!
Ach, jak mi się marzy Bali, choć na krótko… Tam to życie rzeczywiście wydaje się jak w raju!
o! Nowa odsłona bloga! Podoba mi się!
Ja tez chętnie wybrałabym się w taką podróż…
W zeszlym roku spedzilam miesiac na Sri Lance w domku z lisci palmowych, kilka metrow do plazy…bez takich luksusow jak na zdjeciach, ktore pokazujesz ale dla mnie to bylo 7 pietro nieba!
Lubie sie tulac z plecakiem ale czasami potrzebuje lenistwa w czystej postaci….
oj obudzilas moje marzenia
Też mam ochotę na podróż na Bali. Film wprawia naprawdę w nastrój na podróżowanie i zmiany, zmiany, zmiany
Oglądałam ten film i zazdrościłam głównej bohaterce. Ja mieszkam na wsi, ale z czasem zdałam sobie sprawę, że jest tu za spokojnie:)
kto by nie chciał… a łóżko fajne, moi rodzice mają podobne, z dużym, pikowanym zagłówkiem, do kupienia jednak w Olsztynie więc nie podpowiem skąd bo to jakiś facet prowadzi swój sklep z meblami i zamawia od różnych producentów, a nie wiem co to za producent
Oj baaaaardzo lubię ten film! Ten jego niepowtarzalny klimat … W delektowaniu się nim nie przeszkadza mi nawet tak nielubiany Javier … Tak! Tak! W przeciwieństwie do zdecydowanej większości, ja pana nie trawię :/ Film jeden z najulubieńszych. Na książkę cały czas się zbieram, ale czasu niestety coraz mniej.
Z łóżkiem, a raczej z jego zagłówkiem na pewno nie będziesz miała problemu
Pozdrawiam z skąpanej w słońcu wielkopolskiej Bali (że przy tym wieje mroźny jak franca wiatr celowo przemilczę ) ;D
Łóżko genialne!
A filmu nie lubię
Ten film ma w sobie niesamowitą magię, lubię do Niego wracać.
A jak poszukiwania łóżka, pomogły Dziewczyny (?)! =*
Filmu niestety nie widziałam, ale dobrze, że przypomniałam sobie o jego istnieniu. Koniecznie muszę nadrobić zaległości. W kwestii łózka pomóc nie mogę niestety, dodam tylko, że robi wrażenie:)